01:20

Jesienny komplet dla małego liska

No i pierwszy miesiąc w roli rodziców za nami.
Raz lepiej raz gorzej, ale generalnie do przodu ;) Mnie się w sumie wszystkie dni zlewają w jedno i upływ czasu widać jedynie po tym jak pierworodny rośnie i jest coraz cięższy :)

Jak chyba każda szyjąca mama poczułam potrzebę uszycia czegoś dla mojego dziecka.
Tym razem chciałam uszyć koc i poduszkę dla małego liska.

Wszędzie gdzie szukałam inspiracji wraz z bawełną idzie w parze polar minky.
Nie przepadam za minky.

Kupiłam jeden koc właśnie z tego polaru i po paru tygodniach testowania uważam, że przede wszystkim jest za śliski przez co maluch owinięty w taki kocyk (i np noszony na rękach) bardzo się przesuwa. Uważam też, że taki polar w sumie to nie jest zbyt ciepły... Naczytałam sie też jak to cieżko się go szyje. No ostatecznie tak bardzo mi się "przejadły" te wszystkie komplety z minky, że tę tkaninę odrzuciłam od razu.
Wiem jakoś tak nie ma czasie jestem w tym temacie, ale mówię...
NIE dla minky w moim domu.

Szukałam dalej.
Kocyk miał być ładny, praktyczny i dość ciepły.

A co ze "zwykłym" polarem?
Stary dobry polar z którego bluzy były tak ciepłe, że biegając po lesie w środku nocy podczas jakiejś terenowej gry na harcerskim biwaku (wieki temu!) nie było mowy o przeziębieniu!

Gramatura polaru 400g - zamówione na allegro (parę kolorków z zamiarem uszycia jeszcze kilku czapek kominów i rękawiczek na zimę dla mnie i mojego niemęża :) i na pewno jeszcze od nich jakiś polar domówię, super jakość.
Chcecie linka do aukcji? Proszę bardzo: KLIK

Liskową bawełnę też zamówiłam gdzieś na allegro - cóż, nie jestem teraz zbyt mobilna, preferuję dowóz towaru pod dam nos :)

No i na raty zaczęłam szyć.
Powiem jedno po miesiącu bycia mamą. Już nigdy nie odłożę niczego "na później".
Teraz wiem, że jeśli nie zrobie czegoś TERAZ (kiedy śpi) to już najpewniej nie zdążę tego zrobić w innym czasie :D

A oto efekty mojej pracy:





Przód poduszki:


Tył:


Kocyk nie ma zadnego wypełnienia, jest zwyczajnie połączeniem polaru i bawełny, natomiast poduszeczka ma szymboliczne wypełnienie grubości około 1cm.

Co o takim komplecie myślicie?
Komentujcie!


Zgłaszam swoją pracę do Linkowego Party #6  na blogu Mama mi szyje :)



9 komentarzy:

  1. Lisy w sam raz, dla Małego Liska! :) Na pewno będzie mu cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo słodki lisi komplet. Fajnie, że uszyłaś coś świeżego bez minky. Chociaż ja wielbię minky to potwornie nie lubię go szyć... A gdzie zdjęcie Liska w liskach?

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny ten żółty kolorek polaru i pięknie prezentuje się cały komplecik. Ja też siedząc w domu przy moich chłopcach dziękuję za internet i możliwość zakupów wirtualnych. Co prawda teraz już śmigam z nimi na większość zwykłych zakupów, ale nadal zakupy w pasmanterii czy w sklepie z tkaninami dłuższe niż 5 minut są poza moim zasięgiem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny komplecik, bardzo ładne kolorki. W sam raz na zimne dni :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem fajnie wygląda takie połączenie kolorystyczne i do tego idealnie pasujące metki :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe i fajne połączenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochany Lisku piękny komplecik. Szkoda, ze jestem taka duża, że bym się nie zmiesciła. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochany Lisku piękny komplecik. Szkoda, ze jestem taka duża, że bym się nie zmiesciła. :*

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Lisie Szycie , Blogger