Najpierw planowałam sukienkę gdyż jestem w posiadaniu ślicznej zielonej tafty - idealnie nadającej się na elegancką kieckę :)
Ale kiedy przeanalizowałam poziom trudności stworzenia takiej, którą upatrzyłam sobie w Burdzie... zdecydowałam, że sukienkę uszyję za parę miesięcy :P
Nigdy wcześniej nie korzystałam z wykrojów tak na prawdę...
W sumie nie dziwota skoro mam w rękach maszynę do szycia od niecałego miesiąca, a wcześniej doświadczenia zero :)
Dostałam natomiast niedawno kilka kolejnych, za dużych koszul nocnych :)
Wzór na tkaninie aż sam się prosił, żeby stworzyć z tego jakiś uszytek da dziecka.
Tym sposobem w miniony weekend powstał komplecik: Kaftanik i spodenki.
Kaftanik kojarzy mi się bardzo z koszulą noszoną przez zawodników karate. Pasuje mi takie skojarzenie bo oba ciuszki będzie nosił mój jeszcze nienarodzony syn, obecnie lokator mojego coraz większego brzucha, a nikt nie kopie tak jak on!
Chyba, tylko sam Bruce Lee tak kopał... :)
Piosenka tematyczna: KLIK :)
Efekty zobaczcie poniżej :
Spodenki od tyłu:
Poszalałam z maleńką uśmiechniętą kieszonką chmurką:
Cały komplecik PASTELOWEGO MISTRZA KARATE zgłaszam do wyzwania Szuflady "PASTELE"
Jak tylko zobaczyłam kolory tkanin wiedziałam, że komplet powstanie specjalnie do tego Wyzwania :)
Banerek dostępny cały czas znajduje się na pasku bocznym :)
śliczny komplecik i te słodkie chmurki :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńDziękuję Milenko :) ja się dzisiaj zachwycam Twoimi stateczkami :)
UsuńCudnie wyszło! Świetne wykonanie jak na początkującą szwaczkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za ciepłe słowa! Bardzo się starałam, choć jak widać lamówki to dla mnie jeszcze czarna magia :)
UsuńJak dla mnie cud miód. Sam nie szyję a chciałabym dlatego tym większy podziw ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Choć uważam, że prędzej można nauczyć się szyć niż szydełkować. Ja z kolei podziwiam Twoje umiejętności - samej mi brakuje cierpliwości do szydełkowania...
UsuńŚliczny komplecik ! Dziękujemy za udział w wyzwaniu Szuflady.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :D
UsuńFaktycznie mistrz karate :D to chyba przez to wiązanie jak w kimonie ;) super!!
OdpowiedzUsuńTak, chyba właśnie to wiązanie tworzy efekt karateki :)
UsuńPrzesłodki komplecik:-) Bardzo fajny pomysł z tą przyszywaną napką, który na pewno zgapię od Ciebie. Sama też szyję z materiałów z odzysku i sprawia to więcej przyjemności niż szycie z nowej tkaniny. Można stworzyć coś z niczego:-)
OdpowiedzUsuńSłodki komplecik dla maluszka :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci poszło, fajny materiał wykorzystałaś na ten komplecik.
OdpowiedzUsuńW takim kompleciku każdy maluch zostanie mistrzem karate:)
OdpowiedzUsuńŚliczny i słodki:)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://sielski-domek.blogspot.com/
Śliczny zestaw :) Prawdziwy mistrz karate!
OdpowiedzUsuńhttp://pasmanteriaozdobna.pl/
Super zestaw, mnie urzekają szczegóły i chmurka na kieszonce to jak wisienka na torcie ;-) dziękujemy za zgłoszenie do wyzwania Szuflady :-)
OdpowiedzUsuń